Urodziłem się 16 listopada 1971 roku w Gdyni. Jestem mistrzem międzynarodowym w solvingu (2003), mistrzem krajowym kompozycji szachowej (2022) oraz kandydatem na mistrza FIDE w grze klasycznej (2021).
Dwadzieścia razy byłem medalistą mistrzostw Polski w solvingu (5 razy złotym, 7 srebrnym i 8 brązowym). Dziewiętnaście razy brałem udział w Mistrzostwach Świata w solvingu (najlepszy wynik 10 miejsce w 2001 r.). W klasyfikacji drużynowej trzykrotnie byłem medalistą (srebrnym w 2006 r., brązowym w 2001 i 2008 r.). Dziesięć razy startowałem w Mistrzostwach Europy w solvingu (najlepszy wynik 12 miejsce w 2006 r.). W klasyfikacji drużynowej Mistrzostw Europy byłem pięciokrotnie medalistą (złotym w 2009 r., srebrnym w 2010 r. i brązowym w latach 2006-08).
Zadania szachowe układam od 1988 roku. Do tej pory opublikowałem 121 zadań, zdobywając 24 nagrody (w tym 6 pierwszych), 23 wyróżnienia honorowe i 19 pochwał (stan na 10 września 2024). Jedno moje zadanie zostało wyróżnione w Albumie FIDE (1 pkt.). W latach 2019-21 zająłem 6 miejsce w mistrzostwach świata w komponowaniu miniatur w dziale dwuchodówek.
Więcej informacji o mojej działalności szachowej można znaleźć na stronie Szachy w Polsce.
Bogusz Piliczewski
The Problemist 1994
2 nagroda
mat w 2 posunięciach
Dzień dobry.
Wczoraj natrafiłem na pańskiego bloga.
Z dużym z zainteresowaniem zapoznaję się z jego zawartością .
Swego czasu ze strony Problemist.com ściągłem program Problemist Version2.20 32 bits wraz z biblioteką problemistów i tak sobie przeglądam. W stopce jest Pan wymieniony jako autor polskiej wersji.
Mam pytanie. W jaki sposób można dokonać rejestracji do pełnej wersji, czy jest może nowsza wersja programu.
Po latach posuchy a mam 63 lata, wróciłem do do fascynacji problemistyką szachową. Mam bogatą bibliotekę w temacie którą ostatnio zniosłem ze strychu. Swego czasu próby moje dość ostro zweryfikował mistrz E Iwanow i zostałem po stronie kibica. Zaczynam od Tajemnic dwuchodówki mistrza Wróbla, ale widzę że Pański blog tez będzie u mnie na porządku dziennym.
Gratuluję pomysłu.
Proszę o informację o możliwości rejestracji i nowej wersji programu.
Informacje o programie Problemist znajdzie Pan na stronie:
https://problemiste.pagesperso-orange.fr/
Jest na niej też adres e-mail autora Matthieu Leschemelle.
Może Pan również wypróbować darmowy program Olive:
https://github.com/dturevski/olive-gui/releases
Cieszę się, że mój blog przypadł Panu do gustu. Zachęcam do aktywnego powrotu do kompozycji szachowej.
Witaj.
Proponuję,do czasopism z kompozycją,dodać japońskie
„Problem Paradise”
pozdrawiam-Stefan.
Witaj Bogusz, ja pochodzę z Gdańska i bodajże w 1988 roku grałeś u mnie w klubie w turnieju na Przymorzu, klub Kolejarz.
Wtedy miałeś chyba kategorię I+ i wygrałeś go.
Z mojego klubu grali tam między innymi Marek Uziałko, Andrzej Miarczyński, pewnie te nazwiska pamiętasz.
Nie wiedziałem, że tak mocno zainteresowałeś się solvingiem. Gratuluję tylu sukcesów. Pamiętam Ciebie jak bardzo byłeś skupiony nad szachownicą, niewielu zawodników takich było.
A ja niemal 18 lat temu musiałem opuścić swój rodzinny Gdańsk i mieszkam teraz w Irlandii skąd przesyłam serdecznie pozdrowienia.
Cześć,
Dziękuję za pozdrowienia.
Tak, pamiętam ten turniej. Miałem I kategorię i liczyłem na normę kandydacką, co mi się wtedy nie udało.
Tytuł kandydata zdobyłem dopiero w 2018, po powrocie do szachów klasycznych.
Czy możesz mi napisać jak się nazywasz?
Cześć,
właśnie sobie przypomniałem innego silnego gracza z klubu Kolejarz, Roman Szymczak, on miał I kategorię i często wygrywał te lokalne turnieje.
Ja też grałem w tym turnieju i zdobyłem III kategorię, dostałem w nagrodę książkę o Akibie Rubinsteinie.
Ja nazywam się Waldemar Jusiewicz i nic wielkiego nie osiągnąłem w szachach, ale zacząłem grać dosyć późno, żeby coś osiągnąć. W 1989 roku wygrałem turniej Marynarki Wojennej w Gdyni z kompletem zwycięstw, ale stawka zawodników nie była za mocna. Też chyba ze dwa razy grałem w memoriale Dreszera w Gdyni Stoczni, pewnie też tam grywałeś, choć akurat Ciebie nie pamiętam. Ostatni mój turniej to właśnie był tam w 1990 roku, potem już nigdy nie grałem turniejowo. Pamiętam, że w mistrzowskim turnieju grał wtedy Vasily Yemielin, Marek Oliwa, Dominik Pędzich, Aleksander Czerwoński, z którym wsiadałem do podmiejskiej kolejki, Łukasz Kwiatkowski, wtedy on już chyba miał kategorię Mistrza Krajowego, ale nie jestem pewien, więc jak wiesz, to proszę daj mi znać. I wiesz jak potoczyła się jego kariera? Czy osiągnął coś większego w szachach?
W Irlandii szachy są na słabym poziomie, warunki turniejowe nienajlepsze nawet w turniejach arcymistrzowskich jak słynne Bunratty gdzie jeździłem popatrzeć sobie na sławnych szachistów jak Nigel Short, Jonathan Speelman, Luke McShane, Vlastimil Hort, Elizabeth Paehtz i wielu angielskich arcymistrzów mniejszego kalibru typu Simon Williams.
W sumie gram online, ale o wiele bardziej wolę prawdziwą szachownicę i mogę się na niej lepiej skupić.
Na internecie grałem już ponad 100 partii z Gatą Kamskim i dwa razy wygrałem w blitzu 3+0 i raz w symultanie, które od ponad dwóch lat Gata robi dla swoich subskrybentów na Twitchu. Na jego kanale jestem moderatorem. Nawet jutro będzie zaległa symultana. W sumie teraz Gata Kamsky to ważna osoba dla mnie, bo choć przez ekran komputera, to jednak jakoś się z nim zżyłem. Śledzę wszystkie jego turnieje.
Grałem też pięć razy z Nilsem Grandeliusem i wszystkie partie przegrałem, grałem również z Varem Akobianem około 10 partii głównie blitze i wszystkie przegrałem, także w sumie 11 partii z Grigorijem Oparinem, które też wszystkie przegrałem, ale w Rapidzie poszło mi całkiem nieźle i musiał się arcymistrz namęczyć.
Grałem też sporo partii z arcymistrzynią Laurą Unuk, i raz ją pokonałem, ze dwa remisy i około 30 porażek, no ale w końcu ona jest w pierszej 70 rankingu światowego kobiet. Grałem też z Sabiną Foisor, byłą mistrzynią USA i Kariną Ambartsumową, również z pierwszej 100 światowej, chyba aktualnie numer 62. Oczywiście daje to radość, ale nic nie zastąpi prawdziwej szachownicy i tego klimatu gry w szachy. Ogólnie gram mało online, czasem sobie grywam z programami szachowymi, mam ich ogrom, od tych starych po najnowsze. Ważne jest jednak grać przy szachownicy.
Aż nie chce się wierzyć, że prawie 30 lat czekałeś na tytuł kandydata na mistrza. No ale w końcu go masz.
Jaki jest twój aktualny ranking?
Serdecznie pozdrawiam,
Waldemar